rozwińzwiń

Kwiaty nocy

Okładka książki Kwiaty nocy Katarzyna Molenda
Okładka książki Kwiaty nocy
Katarzyna Molenda Wydawnictwo: Wydawnictwo AlterNatywne fantasy, science fiction
411 str. 6 godz. 51 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Wydawnictwo AlterNatywne
Data wydania:
2023-12-12
Data 1. wyd. pol.:
2023-12-12
Liczba stron:
411
Czas czytania
6 godz. 51 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366533547
Średnia ocen

8,5 8,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Miesięcznik Fantastyka, nr 91-92 (4-5/1990) Jarosław Grzędowicz, Ludmiła Koziniec, Bob Leman, Katarzyna Molenda, Redakcja miesięcznika Fantastyka, Gene Wolfe
Ocena 7,0
Miesięcznik Fa... Jarosław Grzędowicz...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,5 / 10
11 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
229
227

Na półkach:

Rodzina Ważków wiedzie spokojne i szczęśliwe życie, spokojne, ale do czasu, gdyż nastąpi w nim wiele zmian, dobrych, złych?
Tego wam nie zdradzę. 🤭

Niespodziewanie, w wakacje, do domu obok wprowadzają się lokatorzy z nad morza. Wiola i Rafał Ważkowie są podekscytowani, gdyż nowi sąsiedzi Liliana i Adam, bliźnięta, będą uczęszczać do tej samej szkoły, kto wie, może akurat się zaprzyjaźnią.
Jak potoczy się ich znajomość?

Tymczasem dochodzi do wydarzeń, które tak naprawdę ciężko jest wytłumaczyć, dodatkowo te sny... koszmary... być może mają nam coś do przekazania? To co najbardziej nurtuje i nie daje spokoju powoli wychodzi na jaw a skrywane tajemnice w końcu ujrzą światło dzienne.



"Kwiaty nocy" to niesamowita książka, jedna z lepszych przeze mnie przeczytanych, jest to powieść obyczajowa z wątkami fantasy, moim zdaniem połączenie wręcz idealne.
Co do fabuły, została świetnie poprowadzona, ale to, to mało powiedziane, ja jestem pod ogromnym wrażeniem.
Powiem tak, ta książka jest jedyna w swoim rodzaju, takiej historii jeszcze nie czytałam, widać, że autorka miała potencjał i wykorzystała go na maksa. Ale póki sami po nią nie sięgnięcie, nie przekonacie się, gdyż mi po prostu brakuje słów, by opisać to co czuję. 🥹
Wciągająca od pierwszych stron i trzymająca w napięciu do ostatnich, pełna emocji, tajemnic i intryg.
Wspomnę jeszcze o kotach, gdyż je uwielbiam, pojawia się tutaj urocza czarnulka Stella i jej kocięta, mega klimat 😻

Momentami miałam mętlik w głowie, nie byłam już pewna, jak potoczy się ta historia, ale jej zakończenie zaskoczyło mnie totalnie.
Piękna i cudowna historia, która z pewnością pozostanie w mojej pamięci na dłużej.
Polecam z całego serca! ❤️
Czytajcie! ❤️

Rodzina Ważków wiedzie spokojne i szczęśliwe życie, spokojne, ale do czasu, gdyż nastąpi w nim wiele zmian, dobrych, złych?
Tego wam nie zdradzę. 🤭

Niespodziewanie, w wakacje, do domu obok wprowadzają się lokatorzy z nad morza. Wiola i Rafał Ważkowie są podekscytowani, gdyż nowi sąsiedzi Liliana i Adam, bliźnięta, będą uczęszczać do tej samej szkoły, kto wie, może akurat...

więcej Pokaż mimo to

avatar
225
223

Na półkach:

12/10 ❗ Wyszukaj, dodaj do koszyka, kup i… zrób hałas!

Przedstawiam Ci historię o „Kwiatach nocy” – książce klasyfikowanej jako młodzieżówka z elementami fantasy, będącej w istocie… najlepszą komedią, jaką przeczytałam w życiu. Wyróżnienie niepozbawione wartości, zważywszy na fakt, że mam na swoim koncie tysiące pochłoniętych powieści. Podczas lektury popłakałam się ze śmiechu kilkadziesiąt razy, co zdarzyło mi się… nigdy. I to nie tylko dlatego, że nazwałam swoją towarzyszkę finezyjnym imieniem Annabelle, choć ta reaguje na prostsze Kitku – choć kociarze zakochają się w powieści Kasi jeszcze bardziej. To napisana pięknym językiem powieść z pogranicza magii i realizmu, jawy i snu, w której urzeczywistniają się marzenia, a ciepło i wartościowość wychodzą w sukurs niespotykanemu poczuciu humoru. Mogłabym zacytować rapsy Kękę: „zrobiłeś to, chłopak!”, choć byłoby to niewystarczające; należałoby dodać: „kosmicznie dobrze!”. Dlaczego jednak przyznałam „Kwiatom nocy” nieużywaną od dawna ocenę? Sprawdź - ale możesz już dodać je do wirtualnego koszyka. Nie pożałujesz.

„Aha, więc idziesz do naszych sąsiadów, których nie znasz, po naszego kota, który nie istnieje, tylko dlatego, że nasi sąsiedzi nie wiedzą, że nasz kot nie istnieje.” 😂

Jak poznajemy nowych sąsiadów, którzy dopiero co wprowadzili się do domu obok? Przepis jest unikalny, choć prosty. Najpierw – z powodu stalkerskich zapędów, znudzenia, samotności, a może po prostu lekkiego zwichrowania – podglądamy ich z okna własnego pokoju przez lornetkę. Ojciec, matka, dwójka małych berbeci… nic ciekawego. Marzenia o zawarciu przyjaźni z jakimś rówieśnikiem pryskają niczym piękna, wielobarwna, choć nietrwała mydlana bańka. Po chwili wracają jednak do Ciebie ze zdwojoną siłą, gdy w polu widzenia pojawiają się nastolatkowie w Twoim wieku – pięknowłosa dziewczyna i jej przystojny brat. W Twojej głowie kiełkuje niepozbawiony polotu plan: postanawiasz udać się do nich w poszukiwaniu kota, który niedawno uciekł z Twojego podwórka. Na pewno zechcą z Tobą porozmawiać, a może przy okazji odrobiny szczęścia pomogą Ci odnaleźć zgubę. Istnieje tylko jeden problem: w Waszym domu nigdy nie było żadnego kota. Pal sześć! Trzeba jakoś poznać nowych znajomych, prawda? 😉 Wszystkie chwyty dozwolone, to nie karate. Drobna niesnaska, w końcu czterołapny drapieżnik mógł zbiec na dobre. W realizację misji wplątujesz, niejako dla dodania sobie kurażu, cztery lata starszego brata, będącego równocześnie jedynym Twoim przyjacielem. Z tym, że w szkole nie jesteś lubiana zdążyłaś się już dawno pogodzić – choć dalej boli tak samo. Może dzięki nowym sąsiadom w końcu zyskasz kogoś bliskiego? Prawdziwych kolegów, którzy zaakceptują Cię taką, jaka jesteś? Spróbować zawsze warto. Obrana przez Ciebie metoda ich bliższego poznania okazuje się skuteczna. Nawet za bardzo… Kiedy kilka dni później na Twoim progu zjawia się Lili i cała w skowronkach przekazuje Wam odnalezioną kotkę (której przecież u Was nigdy nie było),zachowanie pokerowej twarzy kosztuje Cię bardzo dużo. Jeszcze więcej wówczas gdy okazuje się ona… spodziewać kociątek, których liczba zdecydowanie przewyższa jedynkę – ocenę zazwyczaj otrzymywaną przez Ciebie ze znienawidzonej fizyki. Cóż… niezbadane są wyroki boskie, losu czy przeznaczenia. Przecież nie wystawicie przyszłej kociej mamy za próg, prawda? No i jakby to wyglądało w oczach potencjalnych nowych przyjaciół? Właśnie. Z niektórymi stanami rzeczy należy się po prostu pogodzić.

„Wiola, powiedz: rododendron. No dalej: rododendron! – prosił gorąco półroczne niemowlę, przyjemnie gaworzące do pluszowego bałwanka. Tak, czteroletni Rafałek był zdecydowanie zbyt ambitny (…).” 😂

Wakacje chylą się ku końcowi, ale powrót do szkoły nie wydaje Ci się już taki straszny – podobnie jak mogąca nosić dumnie imię Lucyfer nauczycielka fizyki. Okazuje się bowiem, że w licealnych znojach towarzyszyć będą Ci Lili oraz Adam – nowi sąsiedzi, z którymi zdążyłaś przez ostatnie słoneczne dni złapać wspólny język. Cóż, przynajmniej z Lilianą, jako że jej brat często bywa posępny, milczący i niezbyt przystępny. Postanawiasz jednak nie przejmować się tym za bardzo, jako że ta piękna dwójka nie odstępuje Cię na krok, co skutecznie ucina wszelkie nieprzyjazne zakusy klasowej „elity” w postaci zestawu mało rozgarniętych mięśniaków oraz trzech barbiellowskich „piękności”, które nie odkryły jeszcze, że czasem mniej znaczy więcej, fluid nie powinien być w odcieniu dzikiej pomarańczy, a inteligencja niestety nie zawsze idzie w parze z rzekomą urodą. Czyżby w końcu spełniło się Twoje największe marzenie o posiadaniu przyjaciół? A jeśli to tylko sen… niech trwa, trwa jak najdłużej – jest taki piękny…

(Po otwarciu drzwi frontowych i ujrzeniu dwumetrowego pluszaka.)
„-To ten zwierz, co do którego mieliśmy zastanowić się czy go kupimy?
- Na to wygląda. Najwyraźniej znudziło mu się oczekiwanie na naszą decyzję.” 😂

Jak w każdej innej, tak i w Twojej historii bywają złe wróżki. Najpierw dwóch osiedlowych miłośników najtańszych wysokoprocentowych trunków ostrzega Cię, że widziało w środku nocy na dachu domu sąsiadów dziwną, obleczoną w czerń postać. Potem Lili i Adam zaczynają się zachowywać podejrzanie. Ich mama miewa zaś tajemnicze, niepokojąco realistyczne sny, które… znajdują swoje dokładne odzwierciedlenie w rysunkach autystycznego synka. Zdarzają się sytuacje, których nikt nie potrafi racjonalnie wyjaśnić. Nad wszystkim tym krąży ktoś śmiertelnie niebezpieczny i dojmująca wizja straty. Choć… czy cokolwiek jest dane na zawsze, a nieśmiertelność w istocie jest taka nęcąca? Może wszystko powinno być w pewien sposób naznaczone tragedią.

„(…) nazywał nas kwiatami nocy, które mogą rozkwitnąć dopiero wtedy, gdy inni mocno śpią.”

Powieść Kasi Molendy jest… po prostu niesamowita. Jako że zawsze szczerze piszę o swoich książkowych odczuciach i zwracam uwagę na każdą kwestię, próbowałam znaleźć w niej choć jeden minus –po to, by odkryć, że ten nie istnieje. Za piękną okładką kryje się historia mnoga w barwnie przedstawione motywy: szkolne wykluczenie, miłość do literatury, walka z Alzheimerem, oniryzm, i pewna, umiejętnie wpleciona, doza magii. Wartościowość i unikatowość każdego z bohaterów otula i szybko sprawia, że czujemy się z nimi zżyci – zawzięcie im kibicując, śmiejąc się, wzruszając i czasem niepokojąc. A skoro już przy śmiechu jesteśmy: komizm niektórych sytuacji (który podwójnie lub nawet potrójnie rozśmieszy kociarzy! 😉) doprowadził mnie do bólu brzucha, łez, mało eleganckiego poplucia się i opętańczych „podśmiewajek”, po których przez dłuższy czas nie mogłam się uspokoić. Nigdy (!) nie bawiłam się lepiej podczas lektury. W tej tajemniczości i wszechobecnym ciepełku (jednak nieprzesadnym, bo naznaczonym determinizmem, smutkiem i zwyczajnym realizmem – ufffff, chwalę jako fanka śniegu i lodu, najlepiej nocą!) odnalazłam też cząstkę siebie – obserwując relację głównej bohaterki z własnym bratem. Szczycę się podobną, zatem miło mi się o niej czytało. Zbędnie wszechobecnych bluzgów, morza alkoholu i bezwartościowości trzeba szukać gdzie indziej. „Kwiaty nocy” są feeryczne w ujmujący, porywający, poruszający, czarowny sposób. To absolutne must have w każdej biblioteczce, niezależnie od wieku. Historia, którą można przeczytać dziecku do snu, uśmiechnąć zbuntowanego nastolatka i rozbawić dorosłego. Coś, co przeczytać warto – i co warto zapamiętać. Dla tej niezwykłej powieści jedyna adekwatna ocena – 12/10. Myślałam nad jedenastką, ale taką już w tym roku wystawiłam, a powtarzać ją niepodobna.

PS Jeśli dotychczas nigdy w nocy nie nawiedziły Cię złe duchy, niniejszym obiecuję, że przekonasz się o ich istnieniu, jeżeli ta książka się u Ciebie nie znajdzie. I nie, nie będą to „Aniołki Charliego” – maniak mrocznych książek potrafi w gorsze klątwy.

PS2 Wcale nie publicznie, bo przecież zapewne przestałeś już czytać recenzję i (słusznie!) udałeś się zamówić tę książkę, grożę Autorce śmiertelnymi fochami, jeśli nie otrzymam w tym roku propozycji stworzenia historii o historii dla jej kolejnej książki. O poziomie niebezpieczeństwa tychże przekonał się już niejednokrotnie mój Ślubny. Nie poleca. 😉

„Przecież nie tęsknisz za ludźmi, o istnieniu których nie masz pojęcia. Nie rozpamiętujesz historii, która w Twoim mniemaniu nigdy się nie wydarzyła. Nie żałujesz straty czegoś, czego nigdy nie posiadałeś.”
instagram.com/thrillerly

12/10 ❗ Wyszukaj, dodaj do koszyka, kup i… zrób hałas!

Przedstawiam Ci historię o „Kwiatach nocy” – książce klasyfikowanej jako młodzieżówka z elementami fantasy, będącej w istocie… najlepszą komedią, jaką przeczytałam w życiu. Wyróżnienie niepozbawione wartości, zważywszy na fakt, że mam na swoim koncie tysiące pochłoniętych powieści. Podczas lektury popłakałam się ze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

"Kwiaty Nocy" to powieść, która z wdziękiem łączy codzienne wyzwania dorastania z subtelnym wątkiem tajemniczości. W tle tej opowieści o rodzeństwie Ważków – Wiolecie i Rafałale, którzy stają przed wyzwaniem poznania nowych sąsiadów – rodziny Pomorskich, pojawia się motyw kotów, dodający historii niezwykłego charakteru.

Autorka z subtelną uwagą oddaje, jak zwierzęta mogą być pretekstem do nawiązywania nowych znajomości i budowania więzi. W tle opowieści, koty przemykają przez strony książki, dodając jej ciepła i domowego nastroju, a jednocześnie pozostając dyskretnymi obserwatorami zmian w życiu bohaterów.

"Kwiaty Nocy" to książka pełna ciepła i prawdziwych emocji, która zasługuje na uwagę nie tylko młodych czytelników. Jest to opowieść o dojrzewaniu, odkrywaniu siebie i budowaniu relacji, w której motyw kotów pełni rolę tła, nadając narracji dodatkowego wymiaru. Z humorem, suspensem i autentycznymi postaciami, powieść ta jest godna polecenia, a ja bez wahania oceniam ją na 10/10 – to jedna z moich ulubionych pozycji w tym roku.

"Kwiaty Nocy" to powieść, która z wdziękiem łączy codzienne wyzwania dorastania z subtelnym wątkiem tajemniczości. W tle tej opowieści o rodzeństwie Ważków – Wiolecie i Rafałale, którzy stają przed wyzwaniem poznania nowych sąsiadów – rodziny Pomorskich, pojawia się motyw kotów, dodający historii niezwykłego charakteru.

Autorka z subtelną uwagą oddaje, jak zwierzęta mogą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
337
256

Na półkach:

O matko co to była za historia. Przeżywałam ją całą sobą ❤️. Zdecydowanie jest to Fantastyczna historia nie tylko dla młodzieży.
Książka opowiada o na pozór zwykłym życiu dwóch rodzin. Rodziny Pomorskich, którzy przeprowadzili się do Częstochowy znad morza, oraz rodziny Ważków, którzy mieszkali tutaj od dawna.
Gdy pewnego dnia Wiola dojrzała nowych sąsiadów przez okna swojego pokoju, to od razu pomyślałam by zaprzyjaźnić się z piękną, niebieskooką i blond włosą dziewczyną oraz jej bratem bliźniakiem. Dziewczyna nie spodziewała się jednak tego co ta znajomość jej przyniesie.
Jejku, czytałam z wielkim uśmiechem na twarzy, bardzo przyjemna książka i od razu można się domyślić, że autorka bardzo lubi Ważki 😁. Jednak był moment, kiedy serce mi zamarło i przeraziłam się nie na żarty 😞. Ostatnie strony przeczytałam wręcz na jednym wdechu.
Zdecydowanie mogę tę książkę polecić ❤️.

"Jesteśmy kwiatami nocy, rozkwitamy wyłącznie wtedy, gdy inni słodko śpią".

O matko co to była za historia. Przeżywałam ją całą sobą ❤️. Zdecydowanie jest to Fantastyczna historia nie tylko dla młodzieży.
Książka opowiada o na pozór zwykłym życiu dwóch rodzin. Rodziny Pomorskich, którzy przeprowadzili się do Częstochowy znad morza, oraz rodziny Ważków, którzy mieszkali tutaj od dawna.
Gdy pewnego dnia Wiola dojrzała nowych sąsiadów przez okna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Ciepła, barwa i świetnie napisana powieść. Humor autorki i nawiązanie do mojego rodzinnego miasta zdecydowanie na plus :)

Ciepła, barwa i świetnie napisana powieść. Humor autorki i nawiązanie do mojego rodzinnego miasta zdecydowanie na plus :)

Pokaż mimo to

avatar
382
375

Na półkach:

Wioletta jest zwykłą dziewczyną, która nie lubi szkoły i samej siebie. W jej życiu nie dzieje się nic ciekawego, do czasu kiedy do domu jej obok wprowadza się rodzina z bliźniakami w jej wieku. Od tej chwili nic nie będzie już takie samo...
„Czy to dlatego czuję, że łączy nas jakaś tajemnicza więź czy też istnieje ku temu jeszcze inny powód?”
Naprawdę interesował mnie ten tytuł, niestety nie spodobał mi się nawet w najmniejszym stopniu. Początek lektury szedł mi całkiem dobrze, im dalej zagłębiałam się w losy bohaterów, miałam nadzieję, że będzie coraz ciekawiej i akcja mnie wciągnie, ale tak nie było. Szczerze mówiąc, wynudziłam się na tej książce, a opis zwrócił moją uwagę. Jeśli chodzi Wiolettę, Adama i Lilianę to w ogóle nie polubiłam żadnego z nich, z tego powodu, że według mnie zostali dość płasko wykreowani przez autorkę. Myślałam, że chociaż fabuła i rozwój wydarzeń mnie zaintryguje, lecz się przeliczyłam.
Kwiaty Nocy nie była to udana lektura, a szkoda, bo liczyłam, że dobrze spędzę z nią czas.




http://bookaholicandwriter.blogspot.com/2024/02/kwiaty-nocy-katarzyna-molenda-recenzja.html

https://www.instagram.com/p/C3Lp1MBtoGZ/?igsh=MXcyc3NiZHF3ZXlvaw==

#kwiatynocy

Wioletta jest zwykłą dziewczyną, która nie lubi szkoły i samej siebie. W jej życiu nie dzieje się nic ciekawego, do czasu kiedy do domu jej obok wprowadza się rodzina z bliźniakami w jej wieku. Od tej chwili nic nie będzie już takie samo...
„Czy to dlatego czuję, że łączy nas jakaś tajemnicza więź czy też istnieje ku temu jeszcze inny powód?”
Naprawdę interesował...

więcej Pokaż mimo to

avatar
170
69

Na półkach: ,

"Kwiaty Nocy" to bardzo dobry debiut. Jest to obyczaj fantastyczny, który mnie wciągnął bardzo szybko.
Ale po kolei.

Książka opowiada o dwóch rodzinach. Poznajemy Wiolę Ważkę i jej brata Rafała, którzy zainteresowali się nowymi sąsiadami. Rodzeństwo ma bardzo fajną relację, dbają o siebie, ale też potrafią zajść sobie za skórę. Bardzo podobało mi się ich przekomarzanie i to, że traktują się jak przyjaciele.
Poznają się z Pomorskimi - Lilianą oraz Adamem, którzy są bliźniętami, jak i z innymi członkami ich rodziny. Po niedługim czasie Wiola i Rafał zaczynają doświadczać dziwnych rzeczy, jak na przykład poczucie bycia w czyjejś obecności i głosy, a bliźnięta wydają się skrywać jakąś poważną tajemnicę.

Autorka świetnie manewruje poczuciem niepokoju, czytelnik nie jest pewny czy zaraz coś się stanie, a jeśli tak czy to będzie niebezpieczne czy jednak nie. Relacje między bohaterami są dobrze zbudowane, dzięki kilku perspektywom narracyjnym można się w nich wczuć . Pomysł na motyw fantastyczny jest w porządku, jest ciekawy i pasuje do całości opowieści. Humor jest sympatyczny i całkiem go tu sporo.

To do czego się mogę lekko przyczepić to końcówka. Z jednej strony się cieszę, że taką decyzję autorka wybrała, ale myślę, że inna mogłaby bardziej wpłynąć na emocje czytelnika. No wyszła taka zbyt bajkowa w moim odczuciu.

Podsumowując, "Kwiaty Nocy" to naprawdę dobry debiut, jest to przyjemna lektura na kilka wieczorów, która da trochę różnych emocji. Należy do spokojniejszej fantastyki, ale to jest jej plus. Na dodatek w środku znajdują się ilustracje wykonane przez autorkę, co też dodaje charakteru powieści.

Polecam :)

"Kwiaty Nocy" to bardzo dobry debiut. Jest to obyczaj fantastyczny, który mnie wciągnął bardzo szybko.
Ale po kolei.

Książka opowiada o dwóch rodzinach. Poznajemy Wiolę Ważkę i jej brata Rafała, którzy zainteresowali się nowymi sąsiadami. Rodzeństwo ma bardzo fajną relację, dbają o siebie, ale też potrafią zajść sobie za skórę. Bardzo podobało mi się ich przekomarzanie i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Zwyczajne, pogodne życie. Szczęśliwa rodzina. Codzienne problemy, z którymi zmaga się każdy z nas. Spokój. Poczucie bezpieczeństwa. Nagle wszystko się zmienia…
Pojawienie się nowych sąsiadów było dla Rafała i Wioli doskonałą okazją do zawarcia kolejnych znajomości. Zgodnie z oczekiwaniami, po złożonych pod byle pretekstem odwiedzinach w domu Pomorskich, rodzeństwo zaprzyjaźnia się z pełną uroku, tajemniczą Lilianą i zyskuje sympatię pozostałych członków rodziny. Szybko jednak okazuje się, iż dotychczasowy stan rzeczy to jedynie cisza przed burzą, a zbliżający się wielkimi krokami początek roku szkolnego to raptem najmniejszy z możliwych kłopotów. Wkrótce bowiem następuje seria niesamowitych wydarzeń, których w żaden sposób nie da się wytłumaczyć. Sny, które wydają się coś oznaczać, zatarte wspomnienia oraz opowieści pewnego włóczęgi
o fantastycznej istocie ukazującej się nocą w blasku księżyca to tylko niektóre
z niepokojących znaków. Dlaczego to zaczęło się akurat teraz? Czy Lili i jej milczący brat bliźniak Adam mogą mieć z tym cokolwiek wspólnego? Jakie konsekwencje może nieść za sobą poznanie prawdy? I jaką rolę w całej tej historii odegrają pluszowy mamut, zgraja kotów oraz Łazienkowy Yeti?

Kwiaty Nocy to wspaniała opowieść o miłości, dojrzewaniu oraz poświęceniu, w której opis pełnego ciepła życia codziennego przeplata się z subtelnym wątkiem paranormalnym. Bez wątpienia są doskonałą propozycją dla wszystkich, którzy oczekują czegoś więcej niż kolejnej historyjki z wampirami w roli głównej.
Cechy powieści obyczajowej dodają całości niepowtarzalnego charakteru. Z niebywałą wręcz lekkością autorka wprowadza nas w przyjazny i nieco pokręcony świat dwóch wyjątkowo sympatycznych rodzin. W przeciwieństwie do wielu znanych bohaterów dzisiejszej literatury młodzieżowej, żadna z opisanych tutaj osobowości nie sprawia wrażenia pozbawionej wad, co czyni każdą z nich niesamowicie realną, a nawet pozwala nam utożsamiać się
z poszczególnymi postaciami. Nie należy także zapominać o licznych elementach humorystycznych, które w ciekawy sposób wzbogacają treść książki i zapewniają czytelnikowi godziny niebanalnej rozrywki, a co za tym idzie– błyskawicznie poprawiają jego samopoczucie i napełniają go optymizmem.
Komiczne sytuacje oraz zabawne dialogi to jednak nie wszystko, co może nam zaofiarować ta książka. Razem z bohaterami możemy bowiem przeżywać nie tylko chwile radości, ale
i smutku, ze wzruszeniem obserwować, jak zmagają się oni z przeciwnościami losu, który nie zawsze musi być łaskawy. Równocześnie daje nam to możliwość uzyskania odpowiedzi na pytania takie jak: „Czy w dzisiejszych czasach istnieje coś takiego jak bezwarunkowa miłość?” lub „Ile jesteśmy w stanie poświęcić, by ocalić ukochaną osobę?”.
Wprowadzenie sił nadprzyrodzonych stanowi idealne dopełnienie całej fabuły. Pewne
z pozoru nic nie znaczące, przypadkowe zajścia zaczynają łączyć się z bardziej niezwykłymi fragmentami powieści, co powoduje stały wzrost napięcia i wywołuje u czytelnika przyjemny dreszczyk emocji. Tajemniczą atmosferę potęguje także stopniowe ujawnienie dramatycznych wydarzeń z przeszłości, które doprowadziły do obecnej sytuacji. Samo wyjaśnienie jest niesamowicie zaskakujące i przywraca nam wiarę we współczesnych pisarzy oraz ich umiejętność wykorzystania swojej wyobraźni do tworzenia oryginalnych i poruszających historii.

Zwyczajne, pogodne życie. Szczęśliwa rodzina. Codzienne problemy, z którymi zmaga się każdy z nas. Spokój. Poczucie bezpieczeństwa. Nagle wszystko się zmienia…
Pojawienie się nowych sąsiadów było dla Rafała i Wioli doskonałą okazją do zawarcia kolejnych znajomości. Zgodnie z oczekiwaniami, po złożonych pod byle pretekstem odwiedzinach w domu Pomorskich, rodzeństwo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Ciekawy pomysł na książkę, bardzo dobrze się czyta. Podobały mi się też ciekawe ilustracje samej autorki.

Ciekawy pomysł na książkę, bardzo dobrze się czyta. Podobały mi się też ciekawe ilustracje samej autorki.

Pokaż mimo to

avatar
317
317

Na półkach:

Witam się dziś z wami w zakończenie tego roku. Za co jesteście wdzięczni book mediom? 

Ja jestem wdzięczna za poznanych tu ludzi i za możliwość rozwoju. Za każdą książkę przeczytaną, za te dobre i za te niezbyt też. Jestem też wdzięczna za każdą osobę, która bierze udział w rozwoju mojego konta. 

Przychodzę do was dziś z książką, która mnie zaskoczyła. 
''Kwiaty nocy'' Katarzyna Molenda -  współpraca recenzencka wydawnictwo AlterNatywne. 

Jest to książka, po której nie spodziewałam się totalnie nic. Opis nie zdradzał, że w środku spotka mnie coś, aż tak niezwykłego. Wioleta Ważka to nastolatka,  nie wyróżnia się totalnie niczym. Nie ma przyjaciół, ma za to całą  masę kompleksów.  Akcja nabiera tempa w momencie gdy do sąsiedniego domu wprowadzają się bliźniaki w wieku Wioli, od tego momentu te dwie jakże inne rodziny zaczną walczyć o szczęście i spokój. Jednak nie będzie to prosta  i łatwa droga. 

Przyznam wam, że będzie to książka idealna na początek z fantastyką. Ten wątek nie jest mocny ani aż tak skomplikowany. Da się bardzo szybko zrozumieć, kto jest kim i jaką rolę będzie odgrywał w życiu bohaterów. I właśnie co do bohaterów, z nimi miałam troszkę problem, wydają mi się, że nie byli aż tak dopracowani jak mogliby być. Podobnie jak dialogi między tymi bohaterami, czułam, że niektóre z nich są na siłę. 

Co do samej treści, podobało mi się to, co czytała. Brałam czynny udział w wydarzeniach, śledziłam z zapałem ich przygody i byłam bardzo ciekawa co, jeszcze się wydarzy. Tajemnica w tej książce trzyma w napięciu i zachwyca.

Witam się dziś z wami w zakończenie tego roku. Za co jesteście wdzięczni book mediom? 

Ja jestem wdzięczna za poznanych tu ludzi i za możliwość rozwoju. Za każdą książkę przeczytaną, za te dobre i za te niezbyt też. Jestem też wdzięczna za każdą osobę, która bierze udział w rozwoju mojego konta. 

Przychodzę do was dziś z książką, która mnie zaskoczyła. 
''Kwiaty nocy''...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    12
  • Przeczytane
    12
  • Posiadam
    2
  • Samodzielne
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kwiaty nocy


Podobne książki

Przeczytaj także